27 grudnia 2013

no changes

Czasem ktoś tak bliski powie taką głupotę, że nie wiesz co masz myśleć i krąży to gdzieś tam po głowie. Dzisiejszy dzień minął nie wiem kiedy, praca, zakupy, dom. Zabawnie, poświąteczny nastrój nadal niektórym się udziela. Jutro chillout wieczorny, czyli wypad na miasto!
Can't wait, a w poniedziałek On! <3 

When you're gone
The pieces of my heart are missing you.



What should I think...

25 grudnia 2013

one.

Myślałam, że tylko ja mam dziwny, zły, nie za ciekawy dzień, że tylko mi jest źle kiedy nie ma Jego. Cieszę się, że się pomyliłam. Że działa to w dwie strony, że bardzo tęskni, a jakby mógł to już by się przytulił. Że jeszcze kilka dni i znów będzie obok. Wystarczył jeden telefon, żebym mogła się uśmiechnąć. Święta jakoś przepłynęły obok mnie, nie mogłam wczuć się w ten klimat jak nigdy.
Właśnie przy takich okazjach, kiedy jest daleko, coraz bardziej czuję, że jest najważniejszym.
Can't wait time we spend together again, and again <3.



Your the one I need.

23 grudnia 2013

when you hold me, I'm alive.

Świąteczna bieganina, zakupy, sprzątanie, prasowanie i wszystko inne, po to by spędzić na spokojnie parę chwil z bliskimi sobie ludźmi. A później święta, święta i po świętach. Pomyśleć, że już jutro wigilia, a za oknem widać jakby nadchodziła wiosna. Jednak w domu czuje zapach ciasta, świąteczna choinka, lampki, prezenty już zapakowane. I nawet ze wszystkim idzie się wyrobić, po prostu pozytywnie. Wczoraj wieczór z najwspanialszymi, szalony, pijany wieczór.
Tylko nie może być idealnie, ja na jednym końcu tego kraju, a on prawie na drugim końcu. Jest tak daleko, a jest tak bliski, tęsknię za Nim. When you hold me, I’m alive. Część mnie jest w tym momencie daleko ode mnie..


                                      



Love me baby, love me..

17 grudnia 2013

christmas is comming!






Szalony czas, kolokwia, praca, przyjaciółki, On. Latam między wszystkimi sprawami, no i nim się obejrzałam to za tydzień święta ! Czuję lekkie przemęczenie, ale jeszcze tylko parę dni. Jakby nie patrzeć kolejny rok powoli dobiega końca.. Cudowny weekend with my love. 
Chciałabym nie wkurzać się na proste rzeczy, które są bez większego znaczenia, na coś co ubzduram sobie i gdzieś to siedzi. To nieracjonalne, choć to wiem popadam w błędne koło i łapie się na tym. I ktoś skierował mnie dzisiaj na inny tor, by nie przesadzać ;)

Jak na razie gdyby nie galerie handlowe, nie czuję świąt. Czekam na coś magicznego, coś co sprawi że będę mogła zapomnieć że jest jakaś rutyna, by chociaż na kilka dni zwolnić. 
W mojej głowie huczą plany na przyszły rok, które gdzieś powoli zaczynają wypływać. 

2 grudnia 2013

hello, december!

Pory roku zmieniły się w drastycznym tempie, czuję powiew zimowego powietrza. Wiele się dzieje, szybkie tempo pozwala na chwilę zwolnić i dziś znalazłam chwilę dla siebie, tylko dla siebie. Wróciłam od Niego i obijam się, oglądając seriale, popijając herbatkę, pod kocem przed laptopem. Takie bezcenne popołudnie, które zdarza się raz na jakiś czas, doceniam bardziej niż jakbym miała odpoczywać dzień w dzień. Nadrabiam wszelkie zaległości towarzyskie, wybierając popołudniową kawę, spotkanie z przyjaciółkami, czasami jednak przegrywam z zbyt małą ilością czasu, mogę się tylko starać. Nie ma takich słów co określają to co się dzieje w mojej głowie kiedy on jest obok, coraz bardziej czuję że jestem na dobrej drodze, mogę być z kimś nie zapominając o sobie, nie tracąc siebie i cieszyć się czasem spędzonym razem. 
Kilometry wcale nas nie dzielą, dopóki to co nas łączy jest tak ważne jak dotychczas.
Chociaż do świąt jeszcze trzy tygodnie, ja już słucham świątecznych utworów, rozmyślam o prezentach iiii boję się że mój portfel ucierpi, ale raz w roku można! ;)





14 października 2013

everything

Mój weekend dobiegł końca z chwilą powrotu do domu. Wiele się zdarzyło, złe rzeczy nie omijają, przybierają różną postać. Jednak czasem widzisz światełko i chcesz wierzyć w tą jedną prawdę, że się nie rozczarujesz. I wierzysz. Przeżywasz wspaniałe chwile i nie chcesz żeby to znikło, masz ciarki, pełno emocji w sercu i w głowie..taki stan mi odpowiada. Jest dobrze i tak będzie!
Jutro praca i spotkanie z przyjaciółką! ;)

everything#friends#magic#love#miss#laugh#dream#work#

10 października 2013

more and more and..

Czas przemija czuję to, nie ogarniam kiedy kończy się dzień i zaczyna następny i następny. Sezon jesienny jest chyba jednym z gorszych w ciągu roku, przynajmniej dla mnie. Mam dość chorowania, jakichś rozczarowań i jesiennej chandry. Kiedy ktoś na prawdę bliski jest daleko odczuwasz skutki uboczne jesieni jeszcze bardziej, a nie wymagam wiele, po prostu chcę by był. Chcę przyciągnąć jak najwięcej pozytywnej energii i czerpać z każdej chwili, z tego wszystkiego co dzieje się wokół. Potrzebuję więcej i więcej jego, nie nudzi mnie, na każdą chwilę cieszę się jak wtedy kiedy miałam pięć, sześć lat i oczekiwałam prezentu na urodziny. Tak samo ważne jak spotkania z moimi siostrami, bo każda jest zabiegana, a później spędzanie razem czasu od południa do rana jest bezcenne. Dobrze, że dwie mam przy sobie. Na takie chwile czekam, na dalszą dobrą zabawę, wyzwania i efekty pracy. Po takim tygodniu jestem padnięta, ale wiem że nie stoję w miejscu, robię wiele.



more health#friends#boy#smile#sad#makesmefellalive#staystrong#workhard#love#music#beauty#

Tak wiele serc, wiele słów, wiele snów jest w nas
Tak wiele łez, wiele chwil, jest w nas
Tak wiele serc, wiele słów, wiele snów jest w nas
Tak wiele ciepła jest w nas, jest w nas

4 października 2013

another day, another place.

Tydzień zaplanowany od początku do końca, momentami już mam dość, ale przecież co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Na pewno spotkanie z przyjaciółką naładowało mnie pozytywną energią i mam nadzieję, że nie popadnę w jesienną nicość. Czekam na jutrzejsze zakupy po pracy, może jakieś party? Jeden dzień by się w końcu wyspać oraz koniec tygodnia kiedy znów będę z nim.


If I were a boy 
Even just for a day 
I’d roll outta bed in the morning 
And throw on what I wanted then go 
Drink beer with the guys 
And chase after girls 
I’d kick it with who I wated 
And I’d never get confronted for it. 
Cause they’d stick up for me. 

1 października 2013

hello.


Powroty z weekendu, na uczelnie, do pracy.  Zapowiada się ciekawie, pracowicie, jesiennie.
Oby tylko limit chorób się wyczerpał, bo mam dość, a ciągle coś doskwiera. Koniec..
Pozytywna energia na pewno przyda się na te chłodne dni, oby układało się dobrze ;).
XOXO



I don't really need to look very much further
I don't want to have to go where you don't follow
I won't hold it back again, this passion inside
Can't run from myself
There's nowhere to hide.

21 września 2013

no more pain

Za oknem szaro, ponuro, widać że lato już pożegnało się z nami. Siedzę w ciepłym mieszkanku z kotem, przed telewizorem i mam nadzieję wracać już do zdrowia. Najgorsze jest to, że wszyscy których kocham są daleko, co nie jest łatwe kiedy czujesz się beznadziejnie. Potrzebuję kogoś tu i teraz, na wyciągnięcie ręki.
Nie polecam bólu dziąseł, zębów i tym podobnych, jeden z najgorszych bóli. Chociaż chcesz się z kimś spotkać po prostu nie dasz rady, bo przez to cholerstwo nie da się funkcjonować..


Dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć ręce, a oczy, oczy mieć szeroko zamknięte. <3

20 września 2013

sad,bad,sad.

Ostatnio układało się, było dobrze, spędzałam więcej czasu z nim, pracowałam, miałam czas na różne rzeczy, a teraz? Sypie się moje zdrowie, siedzę w domu, sama, musiałam narazie zrezygnować z pracy. Nie rozumiem dlaczego trwa to tyle dni, kiedy rano wstaje łudzę się że będzie lepiej, a tu wielkie rozczarowanie bo jest tak jak było. Łzy napływają mi do oczu i chociaż nie chce to mimowolnie kolejno spływają i spadają na podłogę.Czuję się źle, a nawet gorzej niż źle. Chcę po prostu żeby to minęło, bo nie mam już siły.
Każdy ma chwilę żeby to wszystko jebnął.. Moje plany legają w gruzach, jak się psuje zdrowie to wtedy wszystko upada.. :( Jedyne o co teraz mogę prosić to o powrót do zdrowia- that's my biggest wish!

Nie pamiętam kiedy było mi tak źle, tak bardzo..

10 września 2013

(not) easy.

Łatwiej Ci wyjechać, kiedy masz
pewność, że zobaczysz czyjąś twarz wytęsknioną,
kiedy wrócisz.


Chcę mieć go tutaj teraz, chociaż jeszcze dziś to nie jest możliwe. Za każdym razem coraz bardziej, by był obok. Raz zdarzyło mi się złamać i poleciały łzy...zabrakło słów.  Za każdym razem staram się być twarda i uśmiechać, by nie widział że kolejne rozstanie jest trudne. Które przeżywam gdzieś w środku. Codziennie, coraz bardziej wiem, że to jest prawdziwe. Wszystko co oddajesz w końcu wraca- więc chcę więcej udanych dni. Próbowałam zrozumieć parę rzeczy, ale moja logika nie ogarnia mnie samej czasami. Chciałabym ogarnąć Twoje uczucia.


XOXO

9 września 2013

kolejny post.

Pogoda nijaka, czuję w powietrzu jesień. Leżę w łóżku, przeziębienie lubi dopadać kiedy nie trzeba. Jeszcze jutro posiedzę w domu, trzeba się doleczyć! Mój humor jest obojętny, bo nie mam energii. Zły nastrój jednak gdzieś minął, teraz oczekuję na czwartek.
PS. choróbsko odejdź daleko!

W kółko playlista:
1 .John Newman- Love me again
2. Pussycat Dolls- Stick with you
3. One Republic- All we are
4. Maroon 5- One more night <3
5. Arash- Broken Angel



XOXO

6 września 2013

very bad day

I nastąpił wybuch wszystkiego, za dużo emocji się skumulowało. Czasem jest już zdecydowanie za wiele!
Rzuciłabym wszystko i pojechała daleko na dzień dzisiejszy. Bolą mnie proste słowa bez większego znaczenia, czyny osób które były bardzo blisko, a oddalają się o tysiące mil stąd. Piątkowy wieczór w czterech ścianach to opcja której nie nawidze w tym momencie. Cholerny wieczór. A jutrzejszy dzień?
Nie chcę już myśleć..gorąca kąpiel, film i koniec dnia. Nie lubię tego nastroju w sobie. Musiałabym się nieźle naprzeklinać..



#sometimes I can't understand myself#
#impossible is nothing#
#albo nie umiesz albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko nawet miłość#

4 września 2013

sucks.

Ogarnia mnie niechęć dzisiaj do wszystkiego. Brak czasu dla rodziny, przyjaciół i dla siebie, uderza mnie dzisiaj strasznie. Chociaż weekend był bardzo udany, bo mogłam go spędzić z Nim, odetchnąć i nic nie robić. I wybuchłam przed kolejnym rozstaniem, bo łzy same szły mi do oczu. Doskwiera mi czasem życie z kalendarzem w ręce i planowanie kiedy się mogę z kimś zobaczyć, bo tu idę do pracy, tam do lekarza,czy łapie mnie jakieś przeziębienie, a od października jeszcze uczelnia. Nie mogę zwolnić, odpowiada mi to jak jest, ale czasem do cholery każdy potrzebuje mieć czas, wyrzucić kalendarz, powiedzieć "tak! spotkajmy się jutro, obojętnie kiedy, bo mam wolne". Moje wakacje są, a jakby ich nie było. Wyjazdy? Tak, składają się z 3-4 dni wolnego, zawsze coś. Wyjazdy i wyjazdy...a niedługo kolejny, na który cieszę się. Oddala się ode mnie jedna z najważniejszych osób, zupełnie nie rozumiem tego. Dobrze, że dziś przyjazd mamy. Tymczasem po raz pierwszy nie będę na imieninach kogoś ważnego, bo..praca.




#happy#sad#keepcalm#friends#family#life#work#party#

28 sierpnia 2013

just a day.

 To był długi weekend, długich i wspaniałych spotkań. Tego mi było trzeba, dzisiaj idąc do pracy nawet się cieszyłam.Ktoś wysłuchał mnie i w kółko lecą w pracy One Republic i Maroon5. Do teraz miałam tyle zajęć, że nie wiedziałam w co ręce włożyć.. Nie lubię dziwnych rozmów zmierzających donikąd, które psują mi nastrój w jakiś sposób, że mam ochotę w ogóle zakończyć rozmowę. Właściwie nie wiem co myśleć i pewnie doszukuje się sensu, którego nie ma, albo jakiegoś drugiego dna. Wolę nie szukać sensu w czymś co nie jest istotne..
 Dobranoc.


PS. pragnę piątku, żeby On był blisko.

25 sierpnia 2013

?

Cieszę się że tu jestem, w domu. Parę dni oddechu od miasta, możliwość wyspania się, zjedzenia obiadku u mamusi i spędzenia czasu z przyjaciółmi-bezcenne. 22.32, nie odczuwam zmęczenia, chcę już kolejny dzień, potrzebowałam tu być. Kołdra, herbatka, laptop, muzyka i obok mruczący kot, który ma wszystko gdzieś. Po chwili wolnego spokojnie będę mogła wrócić do pracy, a później odpocząć w weekend z Nim. ;)
Happy birthday to my best friend!




I pojawia się w głowie taka myśl, że czasem nie wiesz czy dobrze to rozumiesz i czujesz, by było tak jak chcesz, jak powinno być. Na szczęście nie mam scenariusza...

Do góry szkło, wypij za to co chcesz.
To jest ta noc, nasze miejsce i czas.

22 sierpnia 2013

I have all I need.

Marzy mi się już być w domu, z mamą, spotkać z przyjaciółmi. Wczoraj chociaż miłe popołudnie z K, bardzo pozytywnie! Tymczasem leżę w łóżku i jestem przeziębiona, a jutro do pracy. Zdążyłam wymyślić długi weekend z nim, czyli tym razem w góry! That's great idea. Siedzę i cieszę się do siebie, no i jest świetnie. Czas mija tak szybko, że nie ogarniam czasem, który dzień tygodnia jest obecnie. Ale nadal jestem naładowana tą wakacyjną energią, tym że jeszcze parę dni temu leżałam na plaży i mogłam cieszyć się pogodą, towarzystwem i niczym się nie przejmować.
Cheers!



Miss my mom, friends, boy. Day after day...it's near, close.
Goodnight!

20 sierpnia 2013

it was really good time!

Powroty z wakacji bywają trudne, bo to taki błogi i ulotny czas. Cały wyjazd z uśmiechem na twarzy, nie trzeba było więcej. Tylko my. Pogoda dopisała, nadmorskie jedzonko jak najbardziej w dużych ilościach, było tak jak miało być. Dzisiaj pobudka do pracy o szóstej rano była ciężka, ale z dobrym nastrojem zaczęłam dzień. Kilka dni wytchnienia pozwala później wrócić do codzienności, wracam myślami do ostatnich dni i chcę takich więcej. Nasze dni, nasze noce, nasze wszystko. Doceniaj każdą chwilę, która wywołała uśmiech i sprawiła że nadal idziesz do przodu. Wspominając zeszłoroczne wakacje to były szalone i niezapomniane, ale te również zaliczę do jednych z najlepszych.
A przyszły weekend home, sweet home! <3





Nie lubię momentów zwątpienia.

12 sierpnia 2013

Kiedy otaczają Cię bliscy, nawet w gorzki dzień uśmiech pojawia się na twarzy. Weekend należał do udanych, sobota z S, impreza i to jest to czego potrzebowałam, chociaż od wielu dni jestem niewyspana. A dzisiaj jest dobry dzień, zdecydowanie. W pracy do środy i ruszamy na wakacje. Krótkie, ale chcę by były udane. <3 with You.
Summertime is comming !



XOXO

8 sierpnia 2013

enjoy.

Nie sądziłam że te upały aż tak mnie wykończą. Od jutra niby chłodniej. Ludzie jacyś nerwowi przez tą pogodę, podobno agresja wzrasta.W końcu znalazłam chwilę dla siebie! Weekend zapowiada się dobrze, mimo że część w pracy.. Oby minął w dobrym rytmie.
Coś mnie trafia jak widzę sposoby relacji międzyludzkich..


Sometimes I feel lonely, because you're not here. 5 days.  <3
Goodnight..

7 sierpnia 2013

sun.summer.holiday.

Jeszcze parę dni i wakacje, czyli witamy nad Bałtykiem. Kolejny dzień mija szybko, upalny dzień i następny i jeszcze jeden. Ciężko znoszę temperatury powyżej 32 stopni, ale trzeba się cieszyć tym że jest lato.
Dzień w pracy bardzo dobrze spędzony, rozmowy z dziewczynami, czyli obijanie się w międzyczasie.
Marzy mi się weekend ! ;)


The feeling that I'm feeling
Now that I don't hear your voice
Or have your touch and kiss your lips
Cause I don't have a choice
Oh, what I wouldn't give
To have you lying by my side
Right here, cause baby
We belong together.

5 sierpnia 2013

I like it.

Weekend przemknął niepostrzeżenie, jutro jednak czas do pracy. Jeszcze wczoraj Szczecin, dzisiaj Wrocław. Męcząco, gorąco i zarazem świetnie, uwielbiam coś robić, jechać, spędzać czas z Nim jak tylko mogę.
Znów parę dni i wakacyjny, dłuższy wyjazd. Can't wait! Tymczasem zasypiam przed ekranem komputera mimo, że jest po dwudziestej. Po raz milionowy dziś uśmiecham się do swoich myśli.
I’m losing control right now and I feel it’s right
When you hold me, I’m alive.

29 lipca 2013

show me love.

Gorący dzień, a ja czuję jak w środku mnie też wzrasta temperatura, na myśl że w czwartek w końcu będę z nim. Od jakiegoś czasu żyję szybko i nie wiem kiedy nastał koniec lipca. Czuję się zmęczona, ale też zadowolona. Wakacyjny kalendarz wypełniony pracą, spotkaniami z przyjaciółmi i czasem z Nim. To ostatnie wymaga wielu poświęceń od nas, czasu by rozwijało się to w dobrą stronę i cierpliwości. Za każdym razem dociera do mnie więcej uczuć, jako choleryk uczę się cierpliwości i cieszę się chwilą, każdą kiedy jesteśmy razem. Więcej proszę. Kiedy jest obok, mam wszystko.





28 lipca 2013

hot day.

Tym co nie istotne i tym co ważniejsze chcesz się dzielić z ludźmi, którzy są dla Ciebie ważni. Tymczasem mam wrażenie, że nieraz jego to nie obchodzi, może się mylę. Dla mnie liczy się wszystko co dotyczy nas, jego, to jak minął mu dzień, co się wydarzyło, nawet jeśli nic ważnego. A więc..?
Baby you know that I miss you...

Lipcowy, upalny dzień, upalny nad jeziorem. Te pseudo 37 stopni to chyba jakieś 45 w słońcu.
Pierwszy raz w życiu trochę spaliłam się na słońcu.

 Goodnight.

26 lipca 2013

twenty six July.

22.23, kolejny zachód słońca za nami. Przy dłuższym poznaniu jedni zyskują w naszych oczach, inni tracą. Kolejny dzień w pracy, trochę zabawny i trochę męczący. Czekam na przyszły tydzień i powoli trafia mnie wewnętrzna cholera, która mówi- zaraz się rozkleję bo tęsknię, a z drugiej strony coś powtarza mi- jeszcze parę dni, dasz radę, jest w porządku. Tak będzie, bo nic w tej kwestii nie mogę zmienić.
Mamy lato w pełni i proszę nie narzekać na upały! Ajjj, dobrze mieć klimę w pracy.

Until I chanced upon this road that led to you,
I could not see how anything could be.