28 lipca 2013

hot day.

Tym co nie istotne i tym co ważniejsze chcesz się dzielić z ludźmi, którzy są dla Ciebie ważni. Tymczasem mam wrażenie, że nieraz jego to nie obchodzi, może się mylę. Dla mnie liczy się wszystko co dotyczy nas, jego, to jak minął mu dzień, co się wydarzyło, nawet jeśli nic ważnego. A więc..?
Baby you know that I miss you...

Lipcowy, upalny dzień, upalny nad jeziorem. Te pseudo 37 stopni to chyba jakieś 45 w słońcu.
Pierwszy raz w życiu trochę spaliłam się na słońcu.

 Goodnight.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz