28 sierpnia 2013

just a day.

 To był długi weekend, długich i wspaniałych spotkań. Tego mi było trzeba, dzisiaj idąc do pracy nawet się cieszyłam.Ktoś wysłuchał mnie i w kółko lecą w pracy One Republic i Maroon5. Do teraz miałam tyle zajęć, że nie wiedziałam w co ręce włożyć.. Nie lubię dziwnych rozmów zmierzających donikąd, które psują mi nastrój w jakiś sposób, że mam ochotę w ogóle zakończyć rozmowę. Właściwie nie wiem co myśleć i pewnie doszukuje się sensu, którego nie ma, albo jakiegoś drugiego dna. Wolę nie szukać sensu w czymś co nie jest istotne..
 Dobranoc.


PS. pragnę piątku, żeby On był blisko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz