21 września 2013

no more pain

Za oknem szaro, ponuro, widać że lato już pożegnało się z nami. Siedzę w ciepłym mieszkanku z kotem, przed telewizorem i mam nadzieję wracać już do zdrowia. Najgorsze jest to, że wszyscy których kocham są daleko, co nie jest łatwe kiedy czujesz się beznadziejnie. Potrzebuję kogoś tu i teraz, na wyciągnięcie ręki.
Nie polecam bólu dziąseł, zębów i tym podobnych, jeden z najgorszych bóli. Chociaż chcesz się z kimś spotkać po prostu nie dasz rady, bo przez to cholerstwo nie da się funkcjonować..


Dobrze jest mieć do kogo wyciągnąć ręce, a oczy, oczy mieć szeroko zamknięte. <3

20 września 2013

sad,bad,sad.

Ostatnio układało się, było dobrze, spędzałam więcej czasu z nim, pracowałam, miałam czas na różne rzeczy, a teraz? Sypie się moje zdrowie, siedzę w domu, sama, musiałam narazie zrezygnować z pracy. Nie rozumiem dlaczego trwa to tyle dni, kiedy rano wstaje łudzę się że będzie lepiej, a tu wielkie rozczarowanie bo jest tak jak było. Łzy napływają mi do oczu i chociaż nie chce to mimowolnie kolejno spływają i spadają na podłogę.Czuję się źle, a nawet gorzej niż źle. Chcę po prostu żeby to minęło, bo nie mam już siły.
Każdy ma chwilę żeby to wszystko jebnął.. Moje plany legają w gruzach, jak się psuje zdrowie to wtedy wszystko upada.. :( Jedyne o co teraz mogę prosić to o powrót do zdrowia- that's my biggest wish!

Nie pamiętam kiedy było mi tak źle, tak bardzo..

10 września 2013

(not) easy.

Łatwiej Ci wyjechać, kiedy masz
pewność, że zobaczysz czyjąś twarz wytęsknioną,
kiedy wrócisz.


Chcę mieć go tutaj teraz, chociaż jeszcze dziś to nie jest możliwe. Za każdym razem coraz bardziej, by był obok. Raz zdarzyło mi się złamać i poleciały łzy...zabrakło słów.  Za każdym razem staram się być twarda i uśmiechać, by nie widział że kolejne rozstanie jest trudne. Które przeżywam gdzieś w środku. Codziennie, coraz bardziej wiem, że to jest prawdziwe. Wszystko co oddajesz w końcu wraca- więc chcę więcej udanych dni. Próbowałam zrozumieć parę rzeczy, ale moja logika nie ogarnia mnie samej czasami. Chciałabym ogarnąć Twoje uczucia.


XOXO

9 września 2013

kolejny post.

Pogoda nijaka, czuję w powietrzu jesień. Leżę w łóżku, przeziębienie lubi dopadać kiedy nie trzeba. Jeszcze jutro posiedzę w domu, trzeba się doleczyć! Mój humor jest obojętny, bo nie mam energii. Zły nastrój jednak gdzieś minął, teraz oczekuję na czwartek.
PS. choróbsko odejdź daleko!

W kółko playlista:
1 .John Newman- Love me again
2. Pussycat Dolls- Stick with you
3. One Republic- All we are
4. Maroon 5- One more night <3
5. Arash- Broken Angel



XOXO

6 września 2013

very bad day

I nastąpił wybuch wszystkiego, za dużo emocji się skumulowało. Czasem jest już zdecydowanie za wiele!
Rzuciłabym wszystko i pojechała daleko na dzień dzisiejszy. Bolą mnie proste słowa bez większego znaczenia, czyny osób które były bardzo blisko, a oddalają się o tysiące mil stąd. Piątkowy wieczór w czterech ścianach to opcja której nie nawidze w tym momencie. Cholerny wieczór. A jutrzejszy dzień?
Nie chcę już myśleć..gorąca kąpiel, film i koniec dnia. Nie lubię tego nastroju w sobie. Musiałabym się nieźle naprzeklinać..



#sometimes I can't understand myself#
#impossible is nothing#
#albo nie umiesz albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz i ukryjesz wszystko nawet miłość#

4 września 2013

sucks.

Ogarnia mnie niechęć dzisiaj do wszystkiego. Brak czasu dla rodziny, przyjaciół i dla siebie, uderza mnie dzisiaj strasznie. Chociaż weekend był bardzo udany, bo mogłam go spędzić z Nim, odetchnąć i nic nie robić. I wybuchłam przed kolejnym rozstaniem, bo łzy same szły mi do oczu. Doskwiera mi czasem życie z kalendarzem w ręce i planowanie kiedy się mogę z kimś zobaczyć, bo tu idę do pracy, tam do lekarza,czy łapie mnie jakieś przeziębienie, a od października jeszcze uczelnia. Nie mogę zwolnić, odpowiada mi to jak jest, ale czasem do cholery każdy potrzebuje mieć czas, wyrzucić kalendarz, powiedzieć "tak! spotkajmy się jutro, obojętnie kiedy, bo mam wolne". Moje wakacje są, a jakby ich nie było. Wyjazdy? Tak, składają się z 3-4 dni wolnego, zawsze coś. Wyjazdy i wyjazdy...a niedługo kolejny, na który cieszę się. Oddala się ode mnie jedna z najważniejszych osób, zupełnie nie rozumiem tego. Dobrze, że dziś przyjazd mamy. Tymczasem po raz pierwszy nie będę na imieninach kogoś ważnego, bo..praca.




#happy#sad#keepcalm#friends#family#life#work#party#